Drobiazgi, dzięki którym poczujesz się piękna
Zmień nastawienie
Ludzie patrzą na Ciebie, ponieważ coś im się w Tobie podoba. Może świetna spódnica lub subtelna
biżuteria? Powtarzaj sobie to zawsze wtedy, gdy zamartwiasz się powodem dla
którego ktoś Ci się przygląda. Zamiast panikować, że masz coś między zębami-
ciesz się, że ktoś Cię podziwia. Odbieraj to jako komplement.
Ruch to endorfiny
Włącz do codziennego życia sport. Nie musi to być
bieganie wyczynowe. Basen czy przysiady dadzą radę. Wystarczy systematyczny
ruch do poprawy samopoczucia. Podczas ćwiczeń wydzielają się endorfiny. A
endorfiny to hormony szczęścia. Kto z nas nie chce być szczęśliwy? Efektem
ubocznym jest jędrność, młodość, gładkość i witalność ciała.
Czas prywatny
Spotkania ze znajomymi dodadzą Ci energii i
uatrakcyjnią monotonię życia. Nie tylko praca, obowiązki, nauka i dążenie do
celu. Trzeba trochę wyluzować. A najlepiej zrobić to w zaufanym gronie. Wspólny
śmiech i rozmowy dodadzą energii i wiary we własne siły.
Szata zdobi człowieka
Strój powinien podkreślać Twoją osobowość. I choć w
dobie Internetu wie o tym każdy, to nie zawsze się chce. Wysil się jednak i
załóż coś w czym poczujesz się lepiej. Coś kolorowego/ odważnego. Są ciuchy w
których pogłębia się nasze lenistwo (powyciągany dres), a są takie, które dają
nam kopa (seksowna sukienka). Wyglądając dobrze- czujesz się dobrze. Kieruj się
więc zasadą: Ubieraj się najlepiej jak możesz. Wiadomo też, że nowa fryzura
dodaje nowej życiowej energii i mocy, więc może pora coś zmienić?
Zadbaj o siebie
Może pora na pierwszą wizytę w gabinecie kosmetycznym?
To nie głupi pomysł, szczególnie, że po zabiegu upiększającym poczujesz się
piękniejsza i wzrośnie Twoja pewność siebie.
Pamiętaj też o dbaniu o higienę: depilacja, czystość, maseczki,
nawilżenie skóry, odpowiednio dobrane kosmetyki, świeży oddech, umiarkowane
perfumowanie.
Jedz ładnie i zdrowo
Skończ z bylejakością. Zdrowe jedzenie przekłada się
na zdrowy/ ładny wygląd. Grzeszki popełnia każdy, ale nastaw się na
dostarczanie witamin, by Twój organizm mógł działać na najwyższych obrotach bez
przeciążenia.
Nie chowaj się
Jeśli masz skłonność do siadania w ostatniej ławce,
unikania wzroku rozmówców i ogólnie masz syndrom szarej myszki… to pora to
zmienić. Wyjdź ze swojej strefy komfortu i małymi kroczkami przyzwyczajaj się
do bycia pewnym siebie. Powtarzaj to sobie, aż stanie się to prawdą. Pomogą Ci
w tym również władcze pozy (więcej w książce Amy Cuddy).
Komentarze
Prześlij komentarz